Geoblog.pl    rangzen    Podróże    dlugo i daleko    totalne "nicnierobienie"
Zwiń mapę
2009
22
lut

totalne "nicnierobienie"

 
Malezja
Malezja, George Town
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 17204 km
 
Po aktywnym pobycie w deszczowym lesie wsiadamy w pociag zmierzajacy jeszcze dalej na polnoc, ku tajlandzkiej granicy. Sam przejazd koleja moze dostarczyc sporych emocji pod warunkiem opuszczenia wygodnego wagonu, zamieniajac go na kawalek podlogi obok otwartych drzwi, przez ktore przy odrobinie szczescia mozna wypatrzec np. tapira, dla ktorego ten wiecznie zielony las jest domem.
Po dotarciu na mierjsce uznaje, ze najwyzszy czas wyprobowac zakupiony jeszcze w Wietnamie hamak. Niestety jego niska waga i niewielkie rozmiary po spakowaniu, to chyba jedyne zalety, gdyz mimo moich niezbyt pokaznych rozmiarow' nie jestem w stanie ulokowac sie w nim w calosci. Cena warta jakosci (1 USD). Na szczescie jest jeszcze karimata :) nad ktora rozwieszam moskitiere, ktora w konfrontacji z wyjatkowo inteligentnymi insektami, tez okazuje sie niezbyt dobrym rozwiazaniem, gdyz jakims nieznanym mi sposobem do srodka dostaje sie "mile" towarzystwo. A wiec mam w plecaku siec na duze ryby oraz firanke.
I kompania zrobila sie troche bardziej miedzynarodowa. Mimo iz wciaz posluguje sie ojczystym jezykiem, to momentami jestem jednak zmuszony mieszac slowianskie dialekty z niezawodnym angielskim. Juri, poznany w dzungli kamarat z Czech, to moj nowy wspoltowarzysz podczas tej wertykalnej wedrowki.
Nastepnego dnia wspolnymi silami, mimo poczatkowego niepowodzenia, docieramy stopem na wyspe Penang, ktora ze stalym ladem laczy dluuugi most.
Poczatkowo plan zakladal, ze juz nastepnego dnia bedziemy plynac do Indonezji. Z racji naszego umilowania podrozy w nieznane, dopiero na miejscu dowiadujemy sie, ze promy w weekend nie kursuja. Dla nas jednak nie stanowi to problemu, wiec na trzy noce zostajemy w Georg Town, by przekonac sie miedzy innymi, ze bywaja miejsca, gdzie polaczenie z internetem moze zajac pol godziny (!). A wiec czas jakos plynie :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Mirek
Mirek - 2009-05-14 00:43
siemka Tomek !! jak leci ? Dalej Australia ? Mam nadzieje, że wszystko w jak najlepszym porządku. Zarzucaj foty i wpisy, bo coś pusto się zrobiło na tym blogu ostatnio :P pozdrowienia
 
 
rangzen
Tomek Biskup
zwiedził 27% świata (54 państwa)
Zasoby: 325 wpisów325 54 komentarze54 821 zdjęć821 2 pliki multimedialne2
 
Moje podróżewięcej
15.03.2013 - 04.04.2013
 
 
28.11.2008 - 31.01.2010