kazdy nowy dzien rodzi nowe paranoje...
Balkany i Turcja dlugo wiodly prym wsrod moich ulubionych destynacji, a wloczegi w tamtym kierunku stawaly sie czesto jedna wilka paranoja. Oczywiscie w tym jak najbardziej pozytywnym znaczeniu. Dzialo sie duzo, a pozniej juz nic nie bylo takie same...